Na dobry początek, opiszę swoje wrażenia z jazdy Peugeotem RCZ.
Dzięki uprzejmości Longin Bielak Peugeot otrzymałem do testów samochód Peugeot RCZ z silnikiem 1,6 THP 200 KM.
Ale zacznijmy od początku …
Już z daleka samochód przyciąga wzrok swoja piękną i dopracowaną stylistycznie sylwetką. W sumie nie ma się czego czepiać … ale coś tam znajdę 🙂
Samochód w zamiarze inżynierów z Peugeot miał być jednostką, która ma być usportowiona i powiedzmy szczerze zamiar ten się udał. Co prawda pierwszy rzut oka do dowodu rejestracyjnego i pojemność 1600 cm nie powala , ale zaraz, zaraz … 200KM … zaczyna być ciekawie. Samochód waży 1200 kg więc stosunek mocy do wagi bardzo dobry …nawet w słabszej wersji silnika mamy do dyspozycji 156 KM które tez zapewnią komfortową i pełną radości jazdę. Faktycznie w „naszym” RCZ-cie 200 koni przyjemnie wciska w fotel. A cała tapicerka z pięknej jasnej skórki … Auto wydaje się z daleka małe, ale to tylko pozory jego wymiary : długość 4287 i szerokość 2106 stawiają to całkiem sporo … postawiłem obok Mazdę 5 kombi i wcale nie była większa :O
To co zwraca uwagę to bardzo szeroko i daleko rozstawione osie kół ( rozstaw osi 2596), tylne koła są tuż przy końcu bagażnika.
Otwieranie bagażnika jest proste – klik na pilocie i już, jest tez opcja ręczna -ale tym razem porażka, kto spróbuje będzie wiedział o czym mówię. Po otworzeniu bagażnika czas na zadumę, nad jego wielkością. Na pierwszy rzut oka jest ogromny (!) strasznie długi aby umieścić coś na końcu dobrze by było wejść do środka ( informacja dla lubiących – człowiek mieści się w bagażniku ) – pojemność 321 można powiększyć do 639 l 🙂 co prawda jest dość płytko ale za to mamy drugi poziom. Auto nie było wyposażone w zapasowe koło tylko w zestaw naprawczy, ale przecież mając RCZ nie będziemy na poboczu wymieniać „gumy” !
Jak już mówimy o kołach …oj …są ogromne. Auto testowe wyposażone było w koła w rozmiarze 19”, robią wrażenie, podobnie jak tarcze hamulcowe – gigantyczne. No ale jeżeli będziemy jeździli szybkim samochodem, szybko to musi on mieć dobre hamulce.
Sylwetka samochodu jest bardzo ładna , aż się prosi aby porównać go do Audi TT, ale moim zdaniem jest bardziej finezyjny, szczególnie przykuwa wzrok tylna szyba, a zwłaszcza jej kształt który różnie się kojarzy.
Zadziwiająca jest też maska, która podobnie jak w samochodach sportowych jest również przednimi błotnikami. Do dziś nie udało mi się rozszyfrować, zadania dwóch naboi umieszonych po bokach maski – ale się dowiem i doniosę J
Z przodu patrzą na nas piękne reflektory a jakże w technologii Xenon + LED ( z tyłu również LED), ale wejdźmy wreszcie do środka …
Pierwsze wrażenie jak w czołgu, nisko, małe okna , ale to cena za opływowość auta, po chwili można się przyzwyczaić i jest OK. Samochód testowy wyposażony był w skórzaną tapicerkę bardzo dobrej jakości ( dopłata 12.000) , przełączniki jak w każdym obecnie produkowanym Peugeocie, tablica bardzo czytelna, a panel środkowy to dzieło sztuki. Auto wyposażone było w zestaw nagłośnieniowy JBL wraz z Bluetooth do podłączenia telefonu, ale była tez opcja włożenia karty SIM do samochodu. Gniazdo USB pozwalało na podłączenie dowolnego odtwarzacza MP3, IPoda ( o czym samochód informował odpowiednim piktogramem) lub wręcz samego Pendrive z muzyką MP3. Istniała tez opcja włożenia karty SD w slot umieszczony na panelu środkowym. Dodatkowo auto wyposażone było w nawigację.
Cóż można więcej … nic słowa nie odda ani komfortu ani piękna samochodu w środku. Dopieszczony jest każdy szczegół nawet „lewek, na oparciach siedzeń.
Trochę trudności było z tylnymi siedzeniami, najpierw z umieszczaniem tam osób dorosłych, potem z zapięciem w pasy bezpieczeństwa, w końcu z wyjściem, ale co tam auto zdecydowanie jest dla 2 osób.
Zadowala też apetyt auta, w jeździe testowej, a jak wiadomo wtedy daje się w palnik, auto miało apetyt na około 8,5 litra na 100 km. Co jest dość dobrym wynikiem wiedząc jakie prędkości rozwinęliśmy … oj panowie w białych beretach by się bardzo, bardzo cieszyli bo nie wiadomo kiedy samochód rozpędzał się do ponad 150 km … i dalej … cały czas było miejsce pod pedałem gazu …
Ból był tylko przy oddawaniu … takie cudo ….
Auto wersji testowej warte było około 140 tyś zł, ja jeździłem trochę po Mokotowie w Warszawie, okolice Domaniewskiej, Postępu, Cybernetyki takie nasze małe zagłębie białych kołnierzyków. Miny i opadnięte szczęki na widok RCZ – bezcenne …
Zdjęcia białego RCZ to egzeplarz testowany : autorem zdjęć jest Dominik Kalamus
Pozwolę sobie zamieścić jeszcze dwa filmiki z jazd testowych 🙂
- Testy RCZ na spocie Peugeot Klub Polska dzięki uprzejmości Longin Bielak Peugeot
- Testy RCZ na spocie Peugeot Klub Polska dzięki uprzejmości Longin Bielak Peugeot
P.S.
Zapomniałem jeszcze o drobnym szczególe … spoiler na bagażniku … cudo to przy prędkości min 85 km/h samo się otwiera. Ale jest i opcja ręcznego sterowania i wtedy możemy pomachać spoiloerem samochodom które właśnie wyprzedziliśmy 😀 … to cieszy ….